Ilustrowany przewodnik po Wo�yniu - 1929 r. (20) (original) (raw)

Dojazd kolejowy. Krzemieniec po��czony jest kolej� lokaln� (33 km.) ze stacj� linji Dubno-Radziwi���w w Kamienicy. Poci�gi bezpo�rednie kursuj� do Krzemie�ca z Dubna, a bezpo�rednie wagony te� przy poci�gach z Warszawy, �ucka i Lwowa. Wobec niekorzystnych po��cze� kolejowych komunikacje u�atwiaj� autobusy do Dubna, �ucka i R�wnego.

Z Kamienicy zbacza tor kolei do Krzemie�ca w kierunku po�udniowym, przekracza niedaleko za stacj� rzek� Ikw� i biegnie prawie przez ca�y czas przez lasy, od kt�rych zaczyna si� lesisty i bagnisty pas ziemi oddzielaj�cy w�a�ciwy Wo�y� od Podola. W�r�d tych las�w le�y przystanek Smyga (16 km. z Kamienicy), najbli�sza stacja kolejowa dla Antonowiec. Przed Krzemie�cem tor kolei zbli�a si� znowu do rzeki Ikwy, a na ostatnim kilometrze skr�ca ku wschodowi, w jar utworzony przez dop�yw Ikwy, nad kt�rym le�y Krzemieniec, kt�ry ukazuje si� dopiero w ostatniej chwili w�r�d malowniczych wzg�rz. Odleg�o�� dworca od miasta 2 km.

Hotele: pierwszorz�dne "Bona" Szeroka 161, "Polonja" Szeroka 147, "Pasa�" S�owackiego, drugorz�dne: "Bristol" Szeroka 60, "Grand" Szeroka 86.

Restauracje: "Udzia�owa" ul. Szeroka 136, "Rest Polonja" Szeroka 147. Marjan Molski Szeroka 172, Kl. "Kresy" ul. Pocztowa.

Cukiernie: Powolnego ul. Szeroka 66. Sznajdera Plac Licealny, Kres�wka, ul. Szeroka.

Dom wycieczkowy dla wycieczek szkolnych przy liceum.

Dzieje miasta: Krzemieniec jest jednym z najstarszych grod�w na Wo�yniu. Ju� w X wieku byt tu zamek ksi���t ruskich, a by� on tak silnie obwarowany, �e w r. 1226 nie m�g� go zdoby� kr�l Andrzej W�gierski, a w r. 1240 Tatarzy. W r. 1321 przeszed� Krzemieniec wraz z �uckiem pod panowanie Litwy, w r. 1340 - chwilowo Polski, p�niej dzieli� losy Wo�ynia. W Polsce by� stolic� jednego z trzech powiat�w wojew�dztwa wo�y�skiego i siedzib� starost�w grodowych. W r. 1539 starostwo krzemienieckie otrzyma�a Bona, kt�ra wiele przyczyni�a si� do rozwoju Krzemie�ca a g�ra zamkowa otrzyma�a odt�d nazw� G�ry Bony.

W pocz. XIX w. zas�yn�� Krzemieniec jako Ateny Wo�y�skie dzi�ki znakomicie prowadzonemu liceum, kt�re za�o�y� tu Tadeusz Czacki, a kt�re sta�o si� na lat 30 g��wnym o�rodkiem kultury polskiej dla kres�w po�udniowo wschodnich by�ego zaboru rosyjskiego. Powsta�o ono w r. 1803 narazie jako gimnazjum wo�y�skie, a dopiero w 1819 po �mierci za�o�yciela nazwano je Liceum Wo�y�skiem. Uczniami tego liceum byli mi�dzy innymi poeci: Malczewski, Witwicki, Padura, Gos�awski. Olizar, Korzeniowski, Zaborowski, historycy Wiszniewski i Wr�blewski i t.d. W�r�d profesor�w by�o wielu wybitnych uczonych i artyst�w. Liceum posiada�o bogate zbiory naukowe, sk�adaj�ce si� z gabinet�w; mineralogicznego, fizycznego i numizmatycznego (20.000 monet), oraz bibliotek� z 50.000 dzie�. Do biblioteki i zbior�w numizmatycznych wesz�a cz�� biblioteki i zbior�w Stanis�awa Augusta, a ksi��� J�zef Poniatowski darowa� gabinety fizyczny i mineralogiczny po swoim stryju prymasie. Ogr�d botaniczny jaki tu istnia� za czas�w liceum za�o�ony przez prof. Willibalda Bessera i Dyonizego Miklera, kt�ry urz�dza� wiele park�w przy pa�acach wo�y�skich, nale�a� do najlepiej urz�dzonych w Polsce. Od r. 1807 istnia�a przy liceum szko�a geometr�w i mechanik�w. W r. 1816 mia�o liceum 600 uczni�w a 70% jego wydatk�w pokrywa�a szlachta i duchowie�stwo wo�y�skie z dobrowolnych ofiar. Niestety po powstaniu w r. 1832 zamkn�li Rosjanie liceum, zbiory przewieziono do uniwersytetu kijowskiego, ogr�d botaniczny pozbawiony opieki zniszcza�, a p�niej zosta� wyci�ty.

Obecnie jest Krzemieniec miastem powiatowem o 24.000 m., w czem 3.000 Polak�w, zreszt� po po�owie �yd�w i Rusin�w.

Nazwa miejscowo�ci pochodzi od licznie spotykanych na okolicznych wzg�rzach krzemieni, dzi�ki kt�rym Krzemieniec s�yn�� w swoim czasie z wyrobu ska�ek do strzelb.

Krzemieniec nale�y do najlepiej w swym staro�wieckim charakterze i wygl�dzie z jego najlepszych czas�w t. j. ko�ca XVIII i pocz. XIX w. zachowanych miast w Polsce. Tak przy g��wnych ulicach jak i w ogrodach na przedmie�ciach zachowa�o si� wiele charakterystycznych �wczesnych dom�w.

Szczeg�lnie oryginalnie przedstawia si� g��wna arterja miasta ul. Szeroka. Jest ona zabudowana pi�trowymi a nawet dwupi�trowymi domami drewnianymi, o oryginalnych facjatach, balkonach, galeryjkach i �amanych dachach. Dzi� brudne i zaniedbane, pochylone i wal�ce si�, zamieszka�e przez proletarjat �ydowski, mia�y niegdy� swe dobre czasy, gdy w Krzemie�cu w pocz. XIX w. mieszka�o nie tylko sporo profesor�w i uczni�w liceum, ale te� kilkadziesi�t rodzin szlacheckich, przebywaj�cych tu dla edukacji syn�w.

Wtedy powsta�y te� liczne stoj�ce w ogr�dkach dworki empirowe zamieszka�e niegdy� przez profesor�w liceum. Szczeg�lnie wiele tych dwork�w stoi w okolicy by�ego liceum i ogrodu botanicznego, przy ul. Dyrektorskiej, Pocztowej i S�owackiego. S� ono b�d� empirowe z ganeczkiem na pi�trze, b�d� utrzymane w czystym stylu klasycznym. Jednym z najstarszych w Krzemie�cu jest dworek Ch�ci�skiego, przy ul. Pocztowej, o oryginalnej staropolskiej architekturze. Do tego typu domk�w nale�a�y magistrat, szpitale samorz�dowy i �ydowski, szko�y polska i ukrai�ska i wiele innych. Cechuj� je klasyczne kolumny i tr�jk�tne frontony, obramowanie okien, kominy na �rodku dachu, czasem oryginalne portale, jak dom Ch�ci�skiego.

Naog� s� one bardzo zgrabne i pe�ne wdzi�ku. Do najpi�kniejszych nale�y szko�a ukrai�ska Dzisiejszy stan tych dom�w najcz�ciej wiele pozostawia do �yczenia. Zeszpecone bizantyjsko-rosyjskiemi przybud�wkami lub parkanami, pomalowane na ��tto, cz�sto z dziurawemi dachami, pe�ne wilgoci, smutny przedstawiaj� widok. Dodatnio wyr�nia si� w�r�d nich gmach Kasy Chorych.

W�skie i kr�te uliczki Krzemie�ca kryj� ca�e mn�stwo dom�w drewnianych o szerokich szczytach, zwr�conych ku ulicy, i charakterycznych, wystaj�cych ganeczkach. S� ono prawdopodobnie resztk� podcieni, t. j. krytych chodnik�w. Osobny typ tworz� zajazdy, wobec ko�owej komunikacji Krzemie�ca z po�udniow� cz�ci� powiatu, gdzie nie ma koleji, jeszcze licznie odwiedzane. Nie rzadko w tych zajazdach widzimy rodzaj podcienia, jak np. w hotelu Petrogradzkm. Szerokie dachy tych domk�w, kryte s� staro�wieck� gi�t� wypalan� dach�wk�, t. zw. es�wk�.

Pod wzgl�dem pi�kno�ci po�o�enia wybija si� Krzemieniec na czo�o miast wo�y�skich, a w Polsce pod tym wzgl�dem niewiele ma sobie r�wnych. Le�y on w w�skim, a g��bokim jarze, esowato wygi�tym, w�r�d wysokich i stromych wzg�rz. Dnem jaru p�ynie niewielki potoczek, a r�wnolegle z nim biegnie wzd�u� szosy z Dubna do Wi�niowca, kt�ra przecina ca�e miasto, g��wna ulica Krzemie�ca, kt�r� jest ul. Szeroka. Na stokach wzg�rz rozsiad�y si� malowniczo dworki, po�o�one w�r�d du�ych sad�w, pe�nych orzech�w w�oskich, z kt�rych handlu s�ynie Krzemieniec oddawna. Krzemieniec szczeg�lnie malowniczo przedstawia si� ogl�dany z G�ry Bony od ruin zamku.

W og�lnym widoku miasta przedewszystkiem rzuca si� w oczy du�y barokowy gmach dawnego ko�cio�a Jezuit�w, obecnego ko�cio�a licealnego, kt�ry stoi niedaleko ul. Szerokiej przy ul. Licealnej. Jest to okaza�y budynek barokowy trzynawowy, z wysok� kopu�� na skrzy�owaniu naw i dwiema wie�ami od frontu. Zosta� zbudowany w latach 1720-30 kosztem ostatnich ksi���t Wi�niowieckich, Janusza, Antoniego, oraz Micha�a Serwacego. Po kasacie Jezuit�w sta� si� ko�cio�em licealnym, a w r. 1832 zamieniono go na cerkiew. W�wczas wn�trze ogo�ocono z dawnego bogatego urz�dzenia jezuickiego, a dotychczas pozostaje jeszcze ono do�� puste. W r. 1919 zosta� ko�ci� znowu oddany katolikom. Freski jakie niegdy� zdobi�y ko�ci� zosta�y przez Rosjan zabielone, a ich �lady pozosta�y na suficie bocznego przej�cia. Malowniczo przedstawia si� absyda ko�cio�a od strony ogrodu. Przed ko�cio�em wznosz� si� okaza�e tarasy, ozdobione balustrad� z pi�knemi kamiennemi urnami rokokowemi. Pi�kny st�d widok na wznosz�c� si� naprzeciw G�r� Bony.

Obok ko�cio�a stoi du�y gmach dawnego ko�cio�a Jezuit�w, kt�ry w r. 1740 fundowa� ks. Micha� Serwacy Wi�niowiecki. Po kasacie Jezuit�w zosta� gmach w r. 1803 oddany na gimnazjum Czackiego, przyczem po r. 1801 zosta� przebudowany wedle proj. Kubickiego z Warszawy. W r. 1819 gimnazjum to zosta�o przekszta�cone na liceum (p. wy�ej). Gdy liceum zamkni�te w r. 1832, w murach dawnego kolegium jezuickiego umieszczono prawos�awne seminarjum duchowne, a p�niej szko�� �e�sk�.

index-96.jpg (54531 bytes)

W r. 1920 oddano go znowu na pomieszczenie liceum.

Nie jest to w odr�nieniu od liceum Czackiego szko�a wy�szego typu w stosunku do szk� �rednich, ale zwi�zek r�nych szk�, mieszcz�cych gimnazjum pa�stwowe i seminarjum nauczycielskie wraz z internatem. Na uposa�enie liceum wydzieli� rz�d polski du�e dobra pa�stwowe o przestrzeni 35.000 ha. Pierwszym dyrektorem liceum w latach 1922-27 by� p. Piekarski, obecnie jest nim by�y minister Poniatowski.

Sam gmach liceum du�y, dwupi�trowy, ozdobiony wie��, niegdy� barokowy, skutkiem kilku restauracji w XIX wieku straci� pierwotne cechy stylowe. Za rz�d�w rosyjskich by� do�� zaniedbany, obecnie niakt�re sale zosta�y odnowione. W sali Kolumnowej, bibliotece i sali teatralnej empirowa ornamentyka z czas�w restauracji przez Kubickiego. W dawnej ksi�garni licealnej zachowa�y si� resztki fresk�w z czas�w jezuickich.

Obok liceum stoi dawny klasztor Bazylian�w w kt�rym mie�ci si� obecnie gimnazjum. Jest to budynek w za�o�eniu barokowy. Na pustym placu mi�dzy tym budynkiem a gmachem pojezuickim sta�a niegdy� cerkiew Bazylian�w. Czacki przeni�s� Bazylian�w do dawnego klaszoru Reformat�w (obecnie katedra prawos�awna), ich klaszor wcieli� w sk�ad gmach�w licealnych, a cerkiew zosta�a rozebrana. Grube mury i sklepienia �wiadcz�, �e klasztor budowano znacznie wcze�niej, ni� klasztor Jezuit�w.

W ogrodzie licealnym, poza murami dawnego klasztoru Bazylian�w, sta� do niedawna dom rodzinny S�owackiego, kt�ry jak wiadomo urodzi� si� w Krzemie�cu w r. 1809 jako syn Euzebjusza, profesora literatury w liceum i w Krzemie�cu sp�dzi� lata dziecinne. Niestety jego dom rodzinny uleg� zag�adzie ju� w okresie po odzyskaniu niepodleg�o�ci, gdy� w r. 1921 zosta� naby�y przez �yd�w na rozebranie od duchowie�stwa prawos�awnego, kt�re w�wczas zarz�dza�o jeszcze terenem dawnego liceum.

index

Wracamy do ul. Szerokiej. Piewszym wi�kszym budynkiem, jaki mijamy wje�d�aj�c ni� do miasta od strony dworca kolejowego, jest katedra prawos�awna, stoj�ca na niewielkim wzg�rzu na prawo od ulicy. Zosta�a ona przebudowana w stylu bizantyjskim z dawnego ko�cio�a Reformator�w. Fundowa� go w r. 1750 Stanis�aw Potocki wojewoda pozna�ski, a pierwotnie mia� on wygl�d powszechnie przyj�ty dla ko�cio��w reformackich. W r. 1807 ko�ci� ten wraz z klasztorem oddano Bazylianom, za� Reformat�w przeniesiono do Dederka�. Po zniesieniu unji oddano ko�ci� duchowie�stwu prawos�awnemu i przebudowano w stylu bizantyjskim na katedr� prawos�awna.

Wyj�tkowo pozostawiono tu dawne o�tarze katolickie, w kt�re wstawiono jedynie obrazy bizantyjskie. Od frontu wznosi si� wysoka dzwonnica, zbudowana przez Rosjan. Dawny klasztor Reformat�w nazwany Monasterem Bohojawle�skim, sta� si� rezydencj� biskupa prawos�awnego wo�y�skiego (w�adyki).

Id�c dalej ku miastu mijamy w najpi�kniejszym punkcie ul. Szerokiej, w s�siedztwie starych malowniczych dom�w niedaleko ko�cio�a pojezuickiego, stoj�cy po lewej stronie sob�r �w. Miko�aja. Jest to dawny ko�ci� Franciszkan�w, zbudowany w r. 1606 kosztem ks. Wi�niowieckich w stylu barokowym. Ko�ci� ten zosta� przybudowany do istniej�cej tu ju� poprzednio renesansowej kaplicy fundacji kr�lowej Bony, z r. 1539. Po kasacie Franciszkan�w w r. 1832 oddano ko�ci� na cerkiew prawos�awn�. Z przedmiot�w kultu katolickiego pozosta� tylko obraz M. B. Cz�stochowskiej, otoczony czci� r�wnie� przez prawos�awnych. W okaza�ym ikonostasie pomieszczono kopi� obrazu Matki Boskiej Poczajowskiej. Resztki dawnych malowide� �ciennych, cz�ciowo przemalowanych przez Rosjan. W ogrodzie resztki Stacji M�ki P.

Przy ul. Szerokiej stoi te� niepoka�ny katolicki ko�ci� farny. Zbudowano go w latach 1853-57 na wz�r ko�cio�a �w. Katarzyny w Petersburgu. Ko�ci� ozdobiony dwiema wie�ami od frontu jest zupe�nie bezstylowy. Wewn�trz polichromia z r. 1908 i nowoczesne witra�e czeskie. G��wn� ozdoba ko�cio�a jest pomnik S�ow ackiego, d�uta Wac�awa Szymanowskiego, ustawiony tu w r. 1909 dla uczczenia stuletniej rocznicy urodzin S�owackiego. Pomnik ten z marmuru i br�zu, zajmuj�cy tyln� �cian� lewej nawy bocznej, nale�y do najwybitniejszych dzie� sztuki na Wo�yniu. Na filarze nawy g��wnej, niedaleko ch�ru muzycznego, zwraca uwag� pi�kna, chocia� ma�a kropielnica, z bia�ego marmuru, ozdobiona pe�n� wdzi�ku rze�b� M. Boskiej, d�uta Kazimierza Brodzkiego z r. 1872.

Krzemieniec ma kilka cmentarzy. Najbardziej znanym w Polsce jest w�r�d nich do�� wysoko po�o�ony nad przedmie�ciem Tuniki (na wzg�rzu na zach�d od ulicy Szerokiej) cmentarz Tunicki. Wszyscy obcy bawi�cy w Krzemie�cu zwiedzaj� go ch�tnie, gdy� znajduje si� tutaj gr�b matki S�owackiego Salomei z Januszewskich S�owackiej- Be�u (+ 1855). Empirowy obelisk wzniesiony na jej grobie �wiadczy, �e jest to gr�b wsp�lny cz�onk�w rodziny Januszewskich. Umieszczono tu te� napis dla samego poety, zmar�ego w 6 lat przed matk�, gdy� widocznie jego zw�oki spodziewano si� w�wczas sprowadzi� z Pary�a do Krzemie�ca. Niedaleko katedry prawos�awnej le�y dawny cmentarz Bazylia�ski, gdzie znajduje si� wiele grob�w uczonych polskich, kt�rzy byli profesorami liceum krzemienieckiego, jak Wilibald Besser, A. Lewicki, M. �ciborski, Polanowski i inni.

W�r�d wzg�rz otaczaj�cych miasto kr�luje nad nim, rzucaj�c si� w oczy niemal z ka�dego punktu miasta, G�ra Bony (405 m.) ku kt�rej mo�na doj�� najdogodniej ulic� zbaczaj�c� od ul. Szerokiej poni�ej ko�cio�a farnego, a nast�pnie �cie�k� wiod�c� po�udniowym zboczem g�ry (20 minut od ul. Szerokiej).

Na szczycie tej g�ry, na kraw�dzi urwiska od strony miasta zachowa�y si� ruiny zamku, zwanego Zamkiem Bony. Zapewne pierwotny zamek ksi���t ruskich, wznosz�cy si� na tem miejscu od niepami�tnych czas�w by� drewniany, a obecny murowany ze �ladami gotyku wzni�s� w pocz�tkach XV wieku w. ks. Wito�d, kt�ry tu wi�zi� Swidrygie���. Bona, jako staro�cina krzemieniecka, przebudowa�a go w stylu renesansowym. W r. 1648 Kozacy pod wodz� Krzywonosa zdobyli i zniszczyli zamek, kt�ry odt�d nie powsta� ju� z ruiny. Ruiny te zwiedzi� w r. 1787 kr�l Stanis�aw August.

Do dzisiejszych czas�w zachowa�y si� tylko resztki mur�w wewn�trznych, gotycka brama, jedna baszta i fundamenty drugiej baszty. Brama gotycka, kt�r�dy prowadzi� niegdy� g��wny wjazd do zamku wychodzi obecnie ku przepa�ci od strony G�ry Czerczy, sk�d wniosek, �e niegdy� albo wi�d� ku niej drewniany most zwodzony, co zwi�ksza�o obronno�� zamku, zawieszony nad przepa�ci�, albo te�, �e przed bram� by� jeszcze kawa�ek r�wniny, wystarczaj�cy na przeprowadzenie drogi, kt�ra p�niej znikn�a przez obsuni�cie si� g�ry i brama znalaz�a si� nad przepa�ci�. Najlepiej zachowa�a si� baszta od strony miasta, na kt�rej mury mo�na wyj�� sposobem cokolwiek karko�omnym. ��czy si� z ni� izba wewn�trz mur�w, utrzymana stosunkowo najlepiej, gdy� przed wojn�, podobnie jak na zamku �uckim, by�a stra�nic� po�arn� i dlatego mury zosta�y tu i �wdzie poprawione. Pod ni� mieszcz� si� sklepione piwnice, a podziemny korytarz wychodzi st�d na posiad�o�� p. Karpi�skiej. Mury zamku wzniesione s� z miejscowego piaskowca. Z w�a�ciwego zamku, kt�ry sta� wewn�trz mur�w, oraz z cerkwi �w. Miko�aja o kt�rej wspominaj� �rod�a historyczne, niema nawet �ladu.

Z ruin bardzo pi�kny widok na le��ce w dole miasto i okolic� w dalekim promieniu. Szczeg�lnie pi�knie przedstawia si� st�d dawne liceum i ko�ci� Jezuit�w.

Jest to najpi�kniejszy widok Wo�ynia, a jeden z najpi�kniejszych w Polsce. W dnie pogodne wida� na zachodzie �awr� Poczajowsk�. Malowniczo przedstawia si� Krzemieniec ogl�dany st�d wieczorem, kiedy na dnie doliny i na zboczach wzg�rz zab�ysn� setki �wiate�.

Grzbietem wzg�rz mo�na st�d przej�� w 20 minut na s�siaduj�c� z G�r� Bony od p�nocy G�r� Czercz� (400 m. n. m.). Odznacza si� ona r�wnie pi�knym widokiem na miasto jak G�ra Zamkowa, a malowniczo�� tego widoku podnosz� stercz�ce na pierwszym planie ruiny zamku Bony. U st�p g�ry stoi katedra prawos�awna. Na g�rze ustawiono krzy� prawos�awny po�wiecony pami�ci poleg�ych w wojnie rosyjsko-japo�skiej w r. 1905.

Dalej na p�noc wznosi si� nad dworcem kolejowym G�ra Dziewicza. Spotykamy na niej odkrywki skalne o fantastycznych kszta�tach, jest tu te� niewielka grota. U st�p g�ry kopalnia kredy. Okolica Krzemie�ca jest tak pi�kna, �e nosi nazw� Szwajcarji Wo�y�skiej. Otaczaj�ce miasto wzg�rza, najwy�sze na Wo�yniu nosz� nazw�G�r Krzemienieckich, kt�re s� przed�u�eniem Woroniak�w i uwa�ane za p�nocn� kraw�d� Podola. Najwy�szym ich wzniesieniem jest uwie�czone wie�� obserwacyjn� wzg�rze 407 m. n. m. po�o�one 3 km. na zach�d od miasta.

G�ry te posiadaj� liczne kamienio�omy wapienia, oraz kredy, a warstwy kredowe tam, gdzie wyst�puj� w postaci kredy pisz�cej np. na Kulicz�wce i nad cmentarzem �ydowskim, s� eksploatowane w celach przemys�owych. Na g�rze Kulicz�wce znajduj� si� te� du�e pok�ady w�gla brunatnego, dla eksploatacji kt�rego zbudowano w r. 1897 do kopalni specjaln� bocznic� kolejow�.

Po wojnie jednak�e zaniechano eksploatacji w�gla. W�giel brunatny wyst�puje te� na po�udnie od miasta w �o�obach, oraz na po�udniowy wsch�d w Podwysokiem. Niegdy� by�y te� w okolicy Krzemie�ca kopalnie rudy �elaznej, a nad Ikw� krzemieni, kt�rym miasto zawdzi�cza sw� nazw�.

Od zachodu wznosz� si� nad miastem g�ry Krzy�owa oraz Wo�owica.

Wzg�rza okolic Krzemie�ca porastaj� lasy mieszane. Przewa�nie w partjach dolnych widzimy sosny, brzozy i d�by, w cz�ciach g�rnych niknie sosna i brzoza, pozostaje d�b, obok kt�rego pojawia si� grab i jesion. Lasy zajmuj� do�� znaczne przestrzenie, a na terenie gminy bia�okrynickiej, obejmuj�cej Krzemieniec doko�a, 40 proc. powierzchni gminy jest zaj�tej przez lasy. Lasy mieszane wyst�puj� ko�o Liszni Ma�ej, Weso��wki i �o�obek, las wy��cznie sosnowy, stosunkowo niewielki (60 ha.) mamy ko�o Sapanowa.

Dla poznania Szwajcarji Wo�y�skiej w bli�szej okolicy Krzemie�ca wskazan� jest przechadzka do wsi �o�oby (4 km. od liceum), po�o�onej od strony po�udniowej, na kraw�dzi wy�yny w�r�d jar�w i sad�w. Dla zwiedzenia dalszych okolic Szwajcarji Wo�y�skiej (najpi�kniejsze wzg�rza ci�gn� si� w kierunku po�udniowo-zachodnim) wskazan� jest przechadzka do Dunajowa i Bereziec (p. ni�ej).

Powiat krzemieniecki liczy� w r. 1926 -208.000 ludno�ci mieszkaj�cej na obszarze 3.214 km. 2 (64 mieszk. na 1 km.2) Rusini stanowi� trzy czwarte ludno�ci, Polak�w jest 28.300 (14%) �yd�w 14.000. Najwi�cej Polak�w posiadaj� gminy szumska (46% ludno�ci), oraz zarudzie�ska (24%). W ostatnich latach procent ludno�ci polskiej zwi�kszy� si� dzi�ki osadom wojskowym, a do roku 1926 zamieszka�o w powiecie 4.000 osadnik�w. Najwi�cej osiad�o w gminie wi�niowieckiej (1600 os�b). Miejscowa ludno�� ruska odznacza si� wielk� go�cinno�ci� z jednej, a zabobonno�ci� z drugiej strony. Zachowa�o si� wiele osobliwych zwyczaj�w, jak np. bicie wychodz�cych z cerkwi w sobot� przed niedziel� palmow� r�zg� wierzbow�, zachowane od czas�w poga�skich obchodzenie niedzieli przewodniej po Wielkanocy, w postaci odbywanej na cmentarzu uroczysto�ci "Prowody", gdzie urz�dza si� uczty na grobach, pozostawiaj�c cz�� jedzenia zmar�ym i t.p.

Po�udniow� cz�� powiatu t. zw. Podole Krzemienieckie, scharakteryzowano w cz�ci og�lnej (p. [str.](#G�r Pe�cza�skich) 12). Tutaj nale�y doda�, �e z powodu znacznej urodzajno�ci ziemi powiat ma stosunkowo mniej las�w (tylko 23% powierzchni) ni� inne powiaty wo�y�skie. Najwi�cej jest ich w p�nocnych piaszczystych cz�ciach powiatu, najmniej w po�udniowych. Przewa�aj� w powiecie lasy li�ciaste (9.300 ha.), wzgl�dnie mieszane (36.300 ha.) podczas gdy lasy szpilkowe (130 ha.) nio lubi�ce loessu nale�� do rzadko�ci. Na obszarze powiatu krzemienieckiego znajduje kres swego zasi�gu kilka drzew i tak sosna, kt�ra osi�ga tutaj kres po�udniowo-wschodni. Buk ma w lasach ko�o Czajczyniec swoje naturalne stanowisko.

5 km. na p�noc nad Ikw� le�y Bia�okrynica dawne dobra Zbaraskich, kt�rzy tu posiadali zamek zbudowany w pocz. XVI wieku. Gdy zamek ten zniszczyli Tatarzy w r. 1606 zosta� odbudowany, a w r. 1617 ks. Jerzy Zbaraski podejmowa� tu okazale kr�lewicza W�adys�awa. Po ks. Jerzym Zbaraskim (+ 1631) przesz�y dobra na Wi�niowieckich, a w r. 1705 hetman Mazepa trzyma� tu do chrztu c�rk� ks. Micha�a Serwacego Urszul�, z kt�rej r�k� przesz�y dobra na ks. Radziwi��a "Rybe�ku". W pocz. XIX wieku przesz�y dobra na Czosnowskich kt�rzy przebudowali pa�ac po po�arze w r. 1806. W ko�cu XIX wieku nale�a�y dobra do rosyjskiego filantropa Woromina (+ 1890) kt�ry ca�e swe dobra i znaczne kapita�y zapisa� na utrzymanie szko�y rolniczo- rzemie�lniczej dla w�o�cian, umieszczonej w pa�acu bia�okrynickim. Cerkiew drewniana z r. 1728 fundacji Wi�niowieckich, oraz nowa murowana fundacji Woromina. Przy szosie do Dubna du�e koszary u�an�w.

12 km. na zach�d z Krzemie�ca (pi�kna droga piesza przez wzg�rza i lasy Szwajcarji Wo�y�skiej) le�� Bere�ce, �ydowskie miasteczko, licz�ce 700 mieszka�c�w, po�o�one w�r�d las�w sosnowych, na piaskach nad Ikw�. S� to dawne dobra ks. Podberezkich. kt�re w pocz�tkach XVII wieku drog� posagu przesz�y na hr. Tarnowskich. Ich pa�ac stoj�cy w pi�knym parku, zbudowany w stylu empirowym przez pu�k. hr. Marcina Tarnowskiego (+ 1862) ulegl zniszczeniu w czasie wojny. Ozdob� miasteczka jest stoj�cy na rynku ratusz w formie meczetu, zbudowany przez Tarnowskich. W miejscu ko�cio�a, skasowanego przez Rosjan, stoi obecnie kaplica katolicka z r. 1908. Cerkiew drewniana z r. 1858. Ko�o dworu dwie figury, stoj�ce jakoby w miejscu pojedynku hr. Tarnowskich. Na letnie mieszkanie przybywa tu corocznie pewna ilo�� go�ci z Krzemie�ca.

Pi�kna okolica z najwy�szymi wzg�rzami D�brow� (396 m.) od wschodu, przez kt�ra mo�na i�� do Krzemie�ca i Bo�� G�r� (367 m.) zalesion� i skalist� od zachodu. Jest to zupe�nie odosobniona g�ra o pi�knym kszta�cie, o formie t. zw. g�r wyspowych, oddzielona rzek� Ikw� od innych wzg�rz Szwajcarji Wo�y�skiej. U st�p g�ry �r�d�o, kt�remu przypisuj� cudowne w�a�ciwo�ci.

2 km. na zach�d od Bereziec, le�y w�r�d g�r i las�w nad stawem miasteczko Urle. Na p�wyspie stawu ruiny zamku, zniszczonego przez kozak�w w r. 1649, niegdy� Kozi�skich herbu Zag�oba, potem Firley�w i Tarnowskich.

Okolica Bereziec jest bogat� w lasy. Przewa�nie s� to lasy mieszane (sosna, grab, jesion, d�b i brzoza), a lasy te od Bereziec po Komar�wk� zajmuj� 3800 ha. Niewielki las czysto sosnowy (70 ha) ro�nie na piaskach ko�o Komar�wki Zielonej. Wskazan� jest piesza lub ko�owa ew. autobusowa wycieczka z Krzemie�ca do Poczajowa (22 km.).

Do le��cego w po�owie drogi nad Ikw� Dunajowa dojecha� mo�na dwiema drogami, a to albo na �o�oby, albo na Podle�ce. Obydwie biegn� w s�siedztwie wzg�rz Szwajcarji Wo�y�skiej. Jad�c na �o�oby mamy z g�ry pi�kny widok na po�o�ony w dole Krzemieniec. W dalszym ci�gu pozostaj� na prawo zalesione wzg�rza Szwajcarji Wo�y�skiej, z kt�rych najwy�sze w tej stronie wzniesienie zwane D�browa ma 396 m. n. m. Po lewej r�ce niedaleko Ikwy wznosi si� charakterystyczna, odosobniona, naga Ostra G�ra (369 m. n. m.) z wapienn� ska�� na szczycie. Swoim sto�kowatym kszta�tem wyr�nia si� ona w�r�d innych wzg�rz Szwajcarji Wo�y�skiej, a widoczna jest jeszcze na przestrzeni kilku kilometr�w dalszej drogi do Poczajowa. Mi�dzy Ostr� G�r� a D�brow� zachowa�y si� wzd�u� drogi wykopane w wapiennym gruncie okopy wojenne z czas�w ostatniej wojny, kiedy wzd�u� Ikwy ci�gn�� si� front rosyjsko-austryjacki.

W Dunajowie mijamy rzek� Ikw�, kt�ra p�yn�c w�r�d bagnistych, szuwarem zaros�ych brzeg�w nie przedstawia si� zbyt okazale. Zapewne tutaj, przy podr�ach do Poczajowa widywa� j� najcz�ciej S�owacki w latach dzieci�stwa, a w p�niejszych wspomnieniach znacznie wyolbrzymi� i upi�kszy� t� ma�a rzeczk�.

  1. �uck
  2. Okolice �ucka, �ydyczyn, Torczyn, Targowica
  3. �uck-Horoch�w-Stojan�w
  4. �uck-Kiwerce-Kowel
  5. Kowel-W�odzimierz-Poryck
  6. U�ci�ug-Wojnica-Kisielin
  7. Kowel-Luboml-Opalia-�wite�
  8. Kowel-Zab�ocie-Ratno
  9. Kowel-Kamie� Koszyrski
  10. Kowel-Czartorysk-Sarny-Ostki
  11. Kiwerce-O�yka-Klewa�-R�wne
  12. R�wne
  13. R�wne-Sarny-D�browica
  14. R�wne-Korzec
  15. Korzec
  16. R�wne-Mogilany
  17. Ostr�g i okolica
  18. Zdo�bun�w-Dubno-Radziwi���w
  19. Beresteczko i M�yn�w
  20. Krzemieniec i okolica
  21. Katerburg, Szumsk i Antonowce
  22. Mizocz i Derma�
  23. Poczaj�w
  24. Wi�niowiec i Oleksiniec
  25. Zbara�-�anowce


MATERIA�Y DODATKOWE:

Mowa x. Aloizego Osinskiego professora literatury w Gimnazyum Wo�y�skiem przed rozpocz�ciem popis�w rocznych miana w Krzemie�cu dnia 15 lipca roku 1807.

Kazanie miane przy rozpocz�ciu nauk w Gimnazyium Wo�y�skiem przez X. Aloizego Osinskiego professora literatury dnia 26. wrze�nia 1809

O �yciu i pismach X. Piotra Skargi : rozprawa czytana na zebraniu Gimnaziium Wo�y�skiego i obywatel�w, przy rozpocz�ciu rocznych popis�w z nauk dnia 13. lipca 1812 roku

O �yciu i pismach Tadeusza Czackiego [...] : rzecz czytana na zebraniu Gimnazyium Wo�y�skiego i licznych obywatel�w, w imieniu rzeczonego Gimnazyium, i Towarzystwa Kr�lewskiego Warszawskiego Przyiaci� Nauk 30. lipca 1815 roku

Mowa Ja�nie Wielmo�nego Ludwika Kropinskiego [...] miana przy rozdawaniu medal�w i list�w pochwalnych uczniom Liceum Wo�y�ski�go dnia 30. czerwca 1820. roku

Lekcye hygieny, czyli nauki zachowania zdrowia, wyk�adane publicznie od roku 1823 w Liceum Wo�y�skiem . T. 1

Lekcye hygieny, czyli nauki zachowania zdrowia, wyk�adane publicznie od roku 1823 w Liceum Wo�y�skim. Lekcya 2