Piractwo morskie (piracy) (original) (raw)

2021, Encyklopedia Bezpieczeństwa

Piractwo morskie (piracy) to pojęcie stosowane m.in. w naukach o bezpieczeństwie, ekonomii, politologii, historii i archeologii. Piraci na morzach działali już w starożytności. Jednak w obecnej formie, w nowych realiach polityczno-militarnych funkcjonują dopiero od schyłku XX w. Według zgodnej opinii badaczy piractwo to bezprawny akt gwałtu, grabieży lub zatrzymania dokonany przez załogę lub pasażerów prywatnego statku na morzu dla celów osobistych. Jest wymierzony przeciwko innemu statkowi, znajdującym się na nim osobom lub mieniu. Piratem jest też każdy kto dobrowolnie uczestniczy w działaniu statku morskiego wiedząc, że bywa on wykorzystywany jako piracki statek morski (np. jako „statek matka”, „statek widmo”). Ostatnia ważna grupa karana za uczestnictwo w działaniach piratów to osoby podżegające lub/i celowo ułatwiające im działalność. Atak piracki nie stanowi fragmentu wypowiedzianej lub uznawanej wojny. Mimo to w XXI w. piractwo morskie bywa zaliczane do zagrożeń asymetrycznych na morzu. Część badaczy i organizacji międzynarodowych uznaje jednak, że miażdżąca większość z bezprawnych działań spełniających wymogi powyższej definicji nie ma związku z piratami. Uznaje je jedynie za zbrojne ataki rabunkowe. Ich zdaniem, by miały charakter piracki muszą nastąpić poza wodami terytorialnymi państw mających uznanie międzynarodowe. Część badaczy podąża w kierunku przeciwnym – rozszerza zakres pojęcia piractwa morskiego. Zalicza do nich ataki dokonane na wodach śródlądowych w bezpośredniej bliskości morza (delty rzek żeglownych np. Nigru) albo w portach. Idąc tym tokiem rozumowania za piratów powinno się jednak uznać także przestępców dokonujących w XXI w. analogicznych napadów na akwenach w głębi lądu (np. na Jeziorze Wiktorii w Afryce). W mediach są zresztą często tak właśnie określani. W XXI w. ataki pirackie miały miejsce na terytoriach międzynarodowych oraz na wodach podległych ponad 40 państwom, z których połowa znajduje się w Afryce. Piraci działają m.in. na Dalekim Wschodzie, w Azji Południowo-Wschodniej; w rejonie Subkontynentu Indyjskiego i wokół Ameryki Południowej. Wolne od nich są np. morza wokół Europy (zanotowano tylko kilka wypadków w tym w 2020 r.) i Ameryki Północnej. Przyczyny piractwa są bardzo różnorodne. Do występujących we wszystkich regionach należy: niezmienność najważniejszych szlaków handlowych; intensywny ruch statków wypełnionych towarami stwarzających możliwość uzyskania wysokiego łupu; małe lub umiarkowane ryzyko ukarania sprawców; bliskość bezpiecznej przystani będącej schronieniem po dokonaniu napaści (na lądzie stałym lub w formie „statku matki”); niewielka ilość okrętów wojennych na zagrożonych piractwem obszarach; globalizacja powodująca pogłębienie rozwarstwienia społecznego w skali ziemi. Można tu też zaliczyć liberalizm prawa morskiego. Statki piratów formalnie zaliczają się do posiadających bandery różnych państw. Jej brak pozbawia bowiem szeregu praw przysługujących na morzach. Tworzący prawo błędnie założyli, że słabe państwa skutecznie sprawują zwierzchnictwo nad okrętami pływającymi pod ich banderą. Takiej praktyce sprzyja częsta działalność piratów na morzach terytorialnych państw, które nie nawiązują efektywnej współpracy międzynarodowej w zakresie bezpieczeństwa morskiego, a równocześnie w praktyce nie kontrolują swych akwenów. Uprawnienie do dokonania rewizji statku podejrzewanego, że jest wykorzystywany w celach pirackich lub nie posiada przynależności państwowej przysługuje statkom i samolotom w służbie rządowej. Trzeba mieć jednak odpowiednio mocne podstawy do zajęcia statku pirackiego, inaczej państwo, do którego należą atakujące służby ponosi wszelkie związane nim koszty. Do źródeł omawianego zagrożenia bezpieczeństwa występujących w większości lub znacznej części krajów, w których działają i rekrutują się piraci, można zaliczyć: złą sytuację materialną większości mieszkańców obszarów nadbrzeżnych; niską skuteczność działań i wysoki poziom korupcji lokalnej administracji; konflikty międzynarodowe (np. Indonezji z sąsiadami) i wewnętrzne; brak efektywnej pomocy ofiarom dużych klęsk naturalnych – susza, tsunami itp.; słaby rozwój gospodarki; dobrze rozwinięta linia brzegowa sprzyjająca ukryciu się po ataku; zmarginalizowanie miejscowych rybaków przez firmy międzynarodowe w zakresie połowów na danych wodach terytorialnych; brak lub niedostateczna ilość ochroniarzy na pokładach statków. Badacze wymieniają tu także słabość państwa choć dyskusyjne jest stawianie w jednym rzędzie Indii i Wietnamu z takim państwem upadłym jak Haiti. W XXI w. na wodach terytorialnych Haiti zarejestrowano zresztą wyraźnie mniej ataków niż na akwenach wymienionych państw azjatyckich.