„Nowa” historia polityczna średniowiecza, nauki polityczne i historyczne kształcenie akademickie. Od konwencji przez konfrontację po inspirację (original) (raw)

Niniejszy tekst powstał w wyniku przemyślenia i przepracowania prezentacji zatytułowanej „Nowa” historia polityczna średniowiecza – nauki polityczne jako źródło inspiracji, którą przygotowałem na potrzeby Międzynarodowej Interdyscyplinarnej Konferencji Naukowej Możliwości poznawcze i wartość badań historycznych w oczach młodej kadry naukowej. Ze względu na to, że konferencja zgromadziła przede wszystkim grono doktorantów, zajmujących się szeroko rozumianymi badaniami historycznymi, postanowiłem zbudować swój wywód wokół zagadnień, które wydały mi się szczególnie użyteczne dla odbiorcy stojącego u progu kariery naukowej. Podzieliłem się w nim pokrótce własnymi doświadczeniami, które przez ostatnie lata formowały mój sposób patrzenia i rozumienia historii, ufając, że obserwacje te mogą okazać się inspirujące lub kierunkujące dla innych. Dlatego istotą moich wysiłków było nie tylko pokazanie konkretnych efektów mojej dotychczasowej pracy, ale przede wszystkim ujawnienie pewnego procesu myślowego, który odbywał się niejako równolegle do działalności badawczej. W poniższym tekście chciałbym więc przekazać pięć kluczowych myśli. Po pierwsze – w nawiązaniu do głównego tematu konferencji – że możliwości poznawcze i wartość badań historycznych uzależnione są z jednej strony od zachowanego i dostępnego materiału źródłowego, z drugiej natomiast, i na tym się koncentruję, od postawy samego historyka względem kluczowych pytań: co wolno badać i jak? oraz co jest „badalne”, a co nie? Po drugie, próbuję uzasadnić, że nasza postawa (tj. młodych naukowców) względem własnej dyscypliny wynika w dużej mierze ze sposobu, jak byliśmy jej uczeni, tzn. czego dowiedzieliśmy się o zawodzie historyka na studiach. Po trzecie, dokonawszy podstawowego rozróżnienia w koncepcjach „uczenia się” historii, przechodzę na bliższy mi grunt i podejmuję refleksję nad konwencjonalnym sposobem pisania historii politycznej średniowiecza, wskazując najpierw na możliwe źródło jego pochodzenia, którym jest (pod)świadome przekonanie, że polityka jest oczywista i nie wymaga specjalnego przygotowania, aby uzdolnić badacza do sensownego jej wyjaśniania w ramach historycznego wywodu. Po czwarte, odwołując się ponownie do tego, jak nas uczono historii oraz jak sami ją rozumiemy, zauważam tendencję do myślenia o historii politycznej nie tyle jako o przestrzeni wymagającej wyjaśnienia, co raczej jak o narracji do zrelacjonowania. Prowadzi to, jak staram się wykazać na kilku krótkich przykładach, do dość powierzchownego, wąskiego i odtwórczo prezentystycznego wykładu dziejów politycznych wieków średnich. Na koniec wreszcie usiłuję pokrótce wyjaśnić związek między naukami politycznymi (z ich aparatem pojęciowym, specyficzną perspektywą badawczą i własnym rozumieniem zjawisk politycznych) a „nowymi” metodami pisania historii politycznej. Tłumaczę, jak w praktyce pewne „style myślenia” o polityce, dostępne w obrębie szeroko rozumianej politologii, mogą się okazać inspirujące, rozwijające i prowadzące do szerszej i bardziej złożonej interpretacji określonych zjawisk politycznych w średniowieczu. To wszystko zamykam krótką refleksją nad ideą studiów doktoranckich, pytając o ich cel i efekty, które powinny one przynieść wraz z ich ukończeniem.