Wybrane przykłady zwolnień i udziału nieletnich w kampaniach wojennych ostatnich Jagiellonów (original) (raw)
Wybrane przykłady zwolnień i udziału nieletnich w kampaniach wojennych ostatnich Jagiellonów Abst ra kt: W artykule poruszono zagadnienie uczestnictwa nieletnich przedstawicieli szlachty w konfliktach zbrojnych prowadzonych w XVI wieku. Podjęto refleksję na temat kształcenia młodzieńców w rzemiośle wojennym na dworach, a także pierwszych militarnych doświadczeń i praktycznej nauki sztuki wojennej realizowanych poprzez udział w kampaniach wojennych oraz zaznajamianie się z realiami życia obozowego i trudami przemarszów. Publikacja stanowi podsumowanie analiz dotyczących obecności pacholąt w wojskach obrony potocznej oraz analizę wojskowych źródeł normatywnych omawiających zasady ich obecności w zgrupowaniu wojskowym, powierzane im zadania i regulujących odpowiedzialność za ich bezpieczeństwo i przeszkolenie. Istotny element stanowi również wskazanie wieku jako przyczyny zwolnienia od obowiązku udziału w wyprawach wojennych, co wykorzystywała szlachta w XVI wieku. S ł ow a k lu c z owe: wojskowość staropolska, pacholęta, artykuły hetmańskie, nieletni W dotychczasowej historiografii okresu staropolskiego poruszającej zagadnienia związane z konfliktami zbrojnymi dzieci i młodzież były raczej postrzegane w kategorii ofiar działań wojennych, rzadziej jako ich bierni bądź czynni uczestnicy. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że już od młodego wieku wdrażano chłopców w rzemiosło wojenne, przekazując im wiedzę i zapewniając praktykę w tym kierunku, realizowaną w różnorodny sposób w ramach ich obecności w kręgu społeczności dworskiej, wojska zawodowego czy wreszcie pospolitego ruszenia. Niewątpliwie w renesansie kontynuowano tradycyjny, wypracowany w średniowieczu, model edukacji elit, odbywającej się co do zasady na dworach monarszych czy też magnackich lub szlacheckich 1. System dworskiego wychowania rycerskiego, 1 M. Ossowska, Ethos rycerski i jego odmiany, Warszawa 1973, s. 113. Artykuły obejmującego siedem cnót, tj. jeździectwo, władanie kopią, szermierkę, myślistwo, pływanie, grę w szachy, układanie i śpiewanie pieśni, przez Marka Plewczyńskiego został nawet przyrównany do swoistych "akademii rycerskich": "Zwyczaj wysyłania dzieci szlacheckich na dwory krewnych, sąsiadów, magnatów, dwór królewski, a nawet w sprzyjających warunkach na dwory zagraniczne, był w XVI w. szeroko rozpowszechniony. Poza ogładą, wyrobieniem zdobywali oni tam ogólne rozeznanie w sprawach publicznych, wojskowych, a nierzadko poznawali nowe metody gospodarowania. Niektórzy dostojnicy utrzymywali szkoły dworskie, a pobyt na dworach bywał wstępem w służbie patrona do dalszej kariery" 2. Służbę dworską rozpoczynali chłopcy-pacholęta (pueri adolescentes, odpowiadający średniowiecznym paziom) w wieku 7-14 lat. W tym okresie kładziono nacisk na nabycie sprawności fizycznej, obycia towarzyskiego, a także wiedzy ogólnej 3. O ile nie dysponujemy pełnymi danymi dla dworu Zygmunta I, o tyle wiadomo, że przez dwór Zygmunta Augusta przewinęło się 103 paziów, zwykle nie więcej niż kilkunastu jednorazowo 4 , podczas gdy na dworach jego żon odnotowano łącznie nieco ponad 30 chłopców 5. Około 14. roku życia, często jako pokojowcy 6 , podrostkowie mogli dostąpić zaszczytu osobistej służby u boku pana (króla, księcia bądź wysoko urodzonego szlachcica), troski o jego garderobę, a także towarzyszenia patronowi podczas wypraw wojennych, które dawały okazję do wykazania się zdolnościami. Szczególnie prestiżowe było włączenie do hufca pacholąt królewskich, co umożliwiało naukę i wychowanie u boku samego następcy tronu, a zatem również pod okiem najbardziej doświadczonej kadry dowódczej państwa. Zwieńczeniem procesu edukacji, co następowało ok. 21. roku życia, mogło być i często było wpisanie w poczet curiensorum (dworzan konnych)-kluczowej grupy w najbliższym otoczeniu mecenasa dworu, traktowane jako odpowiednik średniowiecznego pasowania rycerskiego 7. W czasach Zygmunta I stosunkowo rzadko spotykamy indywidualne przypadki pasowania na rycerza, dlatego można przypuszczać, że samo wpisanie w rejestr