ZNALEZISKA WCZESNOŚREDNIOWIECZNYCH AKCESORIÓW KUPIECKICH Z SANTOKA NA TLE PORÓWNAWCZYM/FINDS OF EARLY MEDIEVAL TRADE ACCESSORIES FROM SANTOK IN THE LIGHT OF COMPARATIVE STUDIES (original) (raw)
Iaie Pan Sygn P 244, 1999
W trakcie badań archeologicznych w latach 1991 i 1992 na stanowisku 15 w Łękawie, pow. Kazimierza Wielka, woj. świętokrzyskie odkryto 4 groby kultury ceramiki sznurowej (Tunia 1999). W trzech z nich, tzn. w grobie nr 1, nr 2 i nr 3 znaleziono pozostałości szkieletów ludzkich, będące przedmiotem niniejszego opracowania. Grób nr 4 ich nie zawierał. Był to najprawdopodobniej kenotaf. W grobie nr 1, na dnie owalnej jamy (gł. 30-35 cm) odkryto fragmenty kości ludzkich, wtórnie zniszczone mechanicznie i wykazujące ślady zwietrzenia. Z układu kości w obiekcie można wnioskować, że zmarły ułożony był na osi N-S, głową na N, na lewym boku, zapewne z podkurczonymi kończynami dolnymi. W materiale rozpoznano: (1) fragment prawej kości miednicznej z częścią górną panewki stawu biodrowego oraz podpanewkowym odcinkiem górnej gałęzi kości łonowej. Dół panewki wykazuje ślady zmian patologicznych powstałych na skutek procesów zwyrodnieniowych; (2) niewielki fragment głowy kości udowej; (3) fragment kości piętowej oraz drobne odpryski kości; (4) fragment trzonu kości długiej (udowej ?); (5) kilka drobnych odprysków kości długich oraz koronę M 1 lewej strony szczęki, bez śladów starcia; (6) okruchy kości; (7) fragment trzonu kości długiej; (8) dolną nasadę prawej kości udowej (wtórnie zniszczone powierzchnie boczne kłykci); (9) górną nasadę prawej kości piszczelowej z miernie wykształconą guzowatością piszczeli; (10) fragment trzonu kości strzałkowej; (11) górną część lewej kości piszczelowej z miernie wykształconą guzowatością piszczelową i słabo widoczną kresą mięśnia płaszczkowatego oraz drobne odpryski kości; (12) lewą rzepkę; (13) dolną nasadę lewej kości udowej; (14) głowę i trzon lewej (?) kości strzałkowej; (15) fragment trzonu kości długiej (promieniowej ?); (16) fragmenty trzo
Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2022
For a better understanding of old confectionery it is necessary to turn to pharmaceutical sources. The book by the Piedmontese physician and apothecary Quirico de Augustis entitled Lumen apothecariorum, published in Turin in 1492, is one example of this kind of work. It was printed many times at the turn of the 16 th century, and in later centuries it became one of the basic sources of apothecaries' knowledge in the area of manufacturing both medicines and sweets. The Polish translation includes the 13 th chapter taken from the aforementioned work, titled "De artificio zuchari." The 24 recipes include instructions for preparing different types of candies, candied fruit, jam, marzipan, and jelly. The author also listed seven detailed instructions on how to colour sugar to various hues and how to mould sugar mass into specific shapes resembling people, animals, and objects.
Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace Historyczne, 2016
The author of the article discusses the issue of manufacturing and production of sweets in Poland at the end of the 14 th century. This little-known matter was presented against the background of the changes that occurred in confectionery consumption in Western Europe in the 14 th and 15 th centuries. The article discusses the ingredients of confectionery products in Poland at the end of the 14 th century with a special emphasis on types of sugar and various spices as well as kinds of sweets, divided into the confectes (hard products such as drops and fi lled candy) and the electuaria (soft products that resembled present-day preserves). The issues of the ways of supplying sugar and transferring the confection manufacturing knowledge in the late medieval Poland were considered separately. The author also focused his attention on confectioners (including Andrzej, the royal apothecary master, on top of the list) and the methods they used for sweets production. The article also tries to answer the questions of who the sweets consumers in Poland were, and on what occasions the sweets were consumed.
Tutejsi i przybysze. Przyczynek do autoetnografii Lanckorony
Zeszyty Wiejskie
Źrodłem rozważań są etnograficzne obserwacje, ktore poczyniłam w Lanckoronie, jednej z najbardziej rozpoznawalnych i popularnych miejscowości Małopolski. Do ich tworzenia i interpretacji wybrałam autoetnograficzną perspektywę jako najbardziej adekwatną do mojej sytuacji badawczej – etnologa mającego osobiste związki z analizowaną rzeczywistością społeczno-kulturową. Lanckorona jest przykładem ścierania się przychodzących z zewnątrz elementow nowoczesnych z tradycyjnymi, ktorych wypadkową jest odmienne doświadczanie, przeżywanie i wartościowanie przestrzeni lokalnej. Prowadzi to do kulturowych napięć ujawniających się w relacjach: autochtoni – przybysze – turyści. W tym kontekście rozważam swoj status w Lanckoronie.
Sklepy wyobrażone : po lekturze Brunona Schulza i Waltera Benjamina
Dr Bg 3537, 2014
rolę pieczęci, sygnału wywoławczego, stanowił emanację jego naczelnej obsesji-kompleksu ciasnej osłony, skorupy, pancerza miejsca zamykającego go w sobie i oddzielającego od zewnętrznego nadmiaru. Schulz (i wiązało się to nie tylko z prześladującą go agorafobią) kojarzył ścieśnienie, skurczenie, redukcję z bezpieczeństwem i spokojem, z zachowaniem siebie na przekór wywłaszczającym siłom heterogenicznego ogromu 7. Dlatego w prozie istotnym elementem staje się pokójbohaterowie wycofują się do pustych i ciasnych wnętrz, aby przetrawić spotykające ich klęski, doznawać iluminacji, chronić się przed żywiołami. Narrator Genialnej epoki oznajmia: "Mój pokój był granicą i rogatką" 8 .W Manekinach powalony przez Adelę i ostatecznie zadenuncjowany Ojciec ,,usuną się do pustego pokoju na końcu sieni i oszańcował się tam samotnością" 9. Narrator Księgi, zaraz po odnalezieniu autentyku, pobiegł do swego pokoju, by go studiować 10. W Samotności zapomniany, opuszczony (zamurowany!) pokój jest jednym światem hybrydycznego, nieokreślonego, istniejącego jedynie poprzez swoje marzenie bohatera-narratora: ,,Ale jakże długo nie opuszczałem mego pokoju! Były to gorzkie miesiące i lata" 11. Pokój jest dziurą, otchłanią w bycie, w którą wpadł narrator: nic go nie łączy z przestrzenią poza nim, pojawia się on znikąd. Utrzymuje go w połowicznym istnieniu jedynie Panasa, ścieśnienie i ograniczenie stanowią jedynie początek ruchu, w którym początkowa pełnia wycofuje się w siebie, by pozostawić miejsce dla inności, symbolizowanej przez obrazy ,,dziewiczej'' pustki, pustyni możności czekającej na stwórcze słowo. Panas kładzie nacisk na fundamentalną wieź schulzowskiej ontologii z wywodzącą się z kabały luriańskiej ideą cimcum, czyli samoograniczenia się absolutu w akcie stworzenia, celem przygotowania miejsca dla transcendentnego względem niego, świata. Owa genezyjska, kosmogoniczna podstawa schulzowskich obrazów, jest, podług tej koncepcji, konstantą wszystkich wypowiedzi na temat bytu, zawartych w dziele drohobyczanina. Dla Jerzego Jarzębskiego natomiast, alienacja i wycofane są sposobem, w jaki odrzucona psyche nawiązuje kontakt z realnością, poprzez gest skonstruowania własnej mitologii: ,,By pokonać alienację, musiał on podjąć olbrzymią pracę i zbudować na nowo cały świat-razem ze sobą we wnętrzu, aby uwydatnić wspólny-swój i świata-plan konstrukcyjny i na koniec pogodzić zewnętrzność z treściami własnego ,,ja"." (J. Jarzębski: Genezis. O filozofii twórczości Brunona Schulza. W: Literackie wizje i re-wizje. Red. M. Stępień, W. Walecki. Warszawa 1980, s. 181.). W sprzeciwie wobec tej, idyllicznej koncepcji, Stefan Szymutko zwraca uwagę na fundamentalną nieskuteczność schulzowskiego marzenia, którego jedyna funkcją staje się odwlekania spotkania z traumą realności, naczelną manifestacją której są biologiczna skończoność i śmierć. Dlatego marzenie staje się rodzajem ,,pragnienia nicości''-wizją rzeczywistości nie skażonej przez przeraźliwość rozpadu, fantomatyczną projekcją wyzwolenia z ciała, rojeniem o nieistnieniu, zachwycającemu pozór realności, formę pozbawioną ciężaru, w osobliwy sposób wieczną. Marzenie jest więc sferą w której rzeczy, pozostawiając swoje ulotne ślady, odrzucają swą materialną kondycję. Marzenie stanowi odmianę niepełnego widzenia, terapeutycznej ułudy: ,,Schulz przebudowuje jaskinię Platona: u niego nie rzeczy są cieniami idei, ale idee(marzenia) odbijają rzeczy[....] Marzenie w prozie Schulza jest marzeniem o nieistnieniu, skażonym śmiercią, lecz bezpiecznym, bo przechowującym rzecz, rzeczywistość przynajmniejjej odbicie: nicość, daremność marzenia, pustkę, w której jednak zostają zachowane kształty rzeczywistości."(S. Szymutko: Przeciw marzeniu....dz.cyt, s. 158.) 7 Jak ujmuje to, używając specyficznej dość nomenklatury, Wojciech Wyskiel: ,,Schulzowski bohater umieszczony został w przestrzeni, która zagraża mu albo zamknięciem i uwięzieniem, albo bezkresnym otwarciem i zagubieniem, przeto zagrożenie alienacyjne traktowane jest jako niezmienny wyróżnik sytuacji człowieka w świecie. Nie mogąc radykalnie zmienić tej sytuacji, człowiek może wszakże poprzez swą postawę, łagodzić jej najróżniejsze konsekwencje. Wydaje się że sytuację dezalienacyjną modelowałoby takie ukształtowanie przestrzeni, które najpełniej realizuje się w budowie domu." Zob.